Komentarze: 3
jutro jade do Warszawy do teatru , moze bedzie fajnie....nadal kocham tego przyglupa... wiem ze nie powinnam, tak samo jak nie powinnam 5 dni temu probowac sie zabic... nie powinnam a jednak chcialamn sie zabic! chcialam sie zabic, umrzec z milosci... moze to wyjatkowo glupie, ale nic mnie nie usprawiedliwia , nic. dobrze ze nic z tego nie wyszlo, wzielam za malo tego swinstwa wystarczylo by na jakies zatrucie, czy zaburzenia rytmu serca....czulam ze mi niedobrze, ze mam goraczke , a moje serce bije jak oszalale, to bylo straszne.... nadal jednak zyje, dziekuje Bogu ze nie zabral mnie do siebie, dziekuje.
powinnam sie zakochac !!!! czynie ku temu jakies kroki ale mi nie wychodzi....